Żadne ze zdjęć zamieszczonych na tej stronie nie może być kopiowane, publikowane, reprodukowane i wykorzystywane w jakikolwiek sposób bez pisemnej zgody autora.

All rights reserved, copying materials on this website without the prior consent of the owner is prohibited.

11.11.2021 Z Czeskiego Harrachova przez Wodospad Mumławy na Harachowskie Kamienie, Kotel. Powrót do Szklarskiej Poręby przez Wodospad Panczawy

  • 11.11.2021 KARKONOSZE

    Z Czeskiego Harrachova przez Wodospad Mumławy na Harachowskie Kamienie, Kotel. Powrót do Szklarskiej Poręby przez Wodospad Panczawy

Dla wszystkich miłośników Karkonoszy mam propozycje przejścia bardzo ciekawej i atrakcyjnej widokowo trasy, prowadzącej głównie po czeskiej stronie naszych gór.

Długość trasy: 20 km

Czas przejścia: ok 7h

Suma podejść: 860 m

Suma zejść: 945 m

Trudność trasy: średnia ( główna trudność to dystans )

Dojazd: taxi ze Szklarskiej Poręby -70 zł

Mapa trasy link: Mapa-Turystyczna.pl

Trasę rozpoczynamy w przygranicznym czeskim mieście Harrachov, które położone jest w niedalekiej okolicy Szklarskiej Poręby – Jakuszyce. Dostaliśmy się tu taksówką ze Szklarskiej Poręby koszt to około 70 zł, do miasta można także ruszyć koleją ale ostrzegam stacja kolejowa jest położona dość daleko od centrum miasta i od początku szlaku.

Na trasie znajduje się wiele atrakcji turystycznych zaczynając od Wodospadu Mumławy i rzeki Mumaławy, na której możemy podziwiać kilkadziesiąt urokliwych kaskad. Niestety ten pierwszy około 5 kilometrowy odcinek prowadzi asfaltową drogą, na szczęście widoki wynagradzają ten mały dyskomfort. Po około 1,5 godzinie docieramy do rozdroża Karkonosova Snidanie, w tym miejscu warto zrobić sobie krótką przerwę na odpoczynek przed najstromszym podejściem tego dnia.

Ruszamy niebieskim szlakiem, który jest już prawdziwą atrakcyjną ścieżką górską wyłożoną kamieniami, prowadzącą w pierwszej fazie przez świerkowy las, a w jego górnej części przez kosodrzewiny. Tak jak już pisałem wcześniej jest to najstromszy odcinek tej trasy, technicznie nie należy do zbyt trudnych, jedynie lód i śnieg może być tu przeszkodą dlatego od listopada do kwietnia warto mieć przy sobie raczki.

Docieramy na wierzchowinę Karkonoszy a dokładniej do rozdroża U Cytr Panu 1337 m n.p.m. Wypłaszczenie pomiędzy Łabską Łąką, Panczawską Łąką a Kotelem i Vrbatową. Z tego miejsca możemy podziwiać szerokie panoramy od Liberca, Góry Izerskie, Łabskiego Szczytu przez Śnieżkę , Kozie Grzbiety Lucni Hora i dalej...

W dalszą trasę ruszamy czerwonym szlakiem, by po kilkunastu minutach wejść na zielony szlak, którym podążamy już do naszego głównego celu Harrachovy Kameny skąd roztacza się niesamowity widok na Kotel oraz przedgórze czeskich Karkonoszy,  Snieżkę, Góry Izerskie, Jested - Liberec. Panorama ma tutaj 360 stopni dlatego nie będę opisywał jakie punkty są widoczne ale jest tego sporo ;)

Kotel jak sama nazwa mówi jest to Kocioł i tak wygląda ta potężna góra z jednej strony dość łagodna, a od drugiej południowej wielkie urwisko o wyglądzie kotła.

Ruszamy w drogę powrotną do Szklarskiej Poręby, aby nie był to nudny powrót wybrałem trasę przez położony tuż obok szczyt Vrbatovo Navrsi 1401 m n.p.m. Z którego rozciągają się piękne widoki na Łabski Dół, Śnieżne Kotły Wielki Szyszak, Przełęcz Karkonoską , Snieżkę, Dolinę Białej Łaby , Kozie Grzbiety.

Ze szczytu czerwonym szlakiem ruszamy do najwyższego w Karkonoszach znanego i lubianego woodospadu Panczawy, tego miejsca chyba nie trzeba bliżej przedstawiać tu widoki zapierają dech w piersiach.

Po krótkiej przerwie na wodospadzie zmierzamy krawędzią Łabskiego Dołu w kierunku Łabskiej Boudy a następnie do źródeł Łaby to kolejna super atrakcja tej trasy, rzeka ma długość 1165 km uchodzi do Morza Północnego a jej bieg rozpoczyna się w naszych Karkonoszach tuż przy granicy z Polską.

Krótkie podejście i dochodzimy do położonego na granicy polski i Czech rozdroża zwanego Czeską Budką stąd niebieskim szlakiem ruszamy ostrym stromym zejściem w stronę Schroniska PTTK Pod Łabskim Szczytem.

Zejście w stronę Schroniska PTTK Pod Łabskim Szczytem nie jest trudne, ale jest strome dlatego w zimowych porach roku polecam mieć ze sobą raczki inaczej może być problem z zejściem po wyślizganym szlaku.

Pozostało nam już tylko zejście do Szklarskiej Poręby w zasadzie w tym miejscu kończą się widoki, reszta szlaku przebiega w dół, gęstym lasem.

Mam nadzieję ze opis przypadnie Wam do gustu i wybierzecie się by przejść trasę.

Zostaw komentarz